Matylda Damięcka dała się poznać jako obserwatorka rzeczywistości, która komentuje bieżące wydarzenia z kraju za pomocą ilustracji. Jej profil na Instagramie cieszy się wielkim zainteresowaniem, a prezentowane przez nią obrazki nie przechodzą bez echa i zawsze są szeroko komentowane. Podobnie było i tym razem, gdy stworzyła grafikę po wysłuchaniu rapu Andrzeja Dudy.
Andrzej Duda zaskoczył wszystkich i nagrał własną wersję popularnego wyzwania #hot16challange2. Ta edycja została stworzona po to, by pomóc w walce z koronawirusem. Zarówno nominowani, jak i internauci mogą wpłacać pieniądze, by wspomóc pracowników służby zdrowia. Co więcej, prezydent nominował między innymi premiera, Mateusza Morawieckiego, który zarządza krajowym budżetem, a to wywołało jeszcze większą falę krytyki. Niektórzy postanowili skomentować muzyczne zmagania Andrzeja Dudy. Wśród nich znalazła się Matylda Damięcka, która za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikowała grafikę, w której zmieniła znaczenie słów prezydenta.
To był maj, pachniała Saskiej Kępą - napisała na obrazku.
Matylda podpisała grafikę z przekąsem: ''Dudi rapsy''. W hasztagach zaś zadała pytanie: ''Czym nas jeszcze zaskoczysz, rapowy karaluszku?''
Jest to bezpośrednie nawiązanie do jednego z wersów, który znalazł się w nagraniu prezydenta.
To jest maj, nie pachnie Saska Kępa, może ktoś to gdzieś przewidział, ale wróżba raczej tępa – rapował Duda.
Grafika Matyldy wywołała entuzjastyczne reakcje ze strony internautów. Pod jej postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Obserwatorzy zgodnie stwierdzili, że w znakomity sposób zinterpretowała muzyczne poczynania prezydenta.
To jest wysoki merytoryczny poziom krytyki.
Świetna interpretacja - czytamy w komentarzach.
Na profilu Matyldy znajdziemy mnóstwo grafik dotyczących tego, co aktualnie dzieje się na arenie politycznej. Niedawno gwiazda opublikowała animację własnego autorstwa, do którego wiersz stworzył jej brat, Mateusz Damięcki.