• Link został skopiowany

"Love Island" spodobało się widzom, jednak nie mogą znieść... lektora. Spadła na niego krytyka: Tragedia, sypie sucharami jak Strasburger

"Love Island" to nowa produkcja Polsatu. Widzowie dość dobrze ją przyjęli, jednak znaleźli jeden mankament. Szczerze przyznają, że nie przypadł im do gustu lektor. Dlaczego?
Love Island
Screen z Ipla.tv/ Love Island

W poniedziałek, 2 września, został wyemitowany pierwszy odcinek nowego programu Polsatu "Love Island". Bierze w nim udział pięć kobiet i pięciu mężczyzn, którzy połączyli się w pary. Jednak między nimi już miesza kolejny uczestnik, który żeby zostać w programie, musi poderwać jedną z dziewczyn.

Zobacz też: Znamy już pary, jakie powstały w "Love Island". Internauci oceniają. Nie oszczędzili przy tym jednej uczestniczki: Rozkapryszona dziewczynka

"Love Island". Widzowie krytykują lektora

Opinie widzów odnośnie produkcji są podzielone, jednak w sieci przeważają te pozytywne. Internauci chętnie komentują decyzje uczestników oraz dzielą się z innymi swoimi przemyśleniami dotyczącymi ich wyborów. Jednak w jednym są zgodni. Nie podoba im się wybór lektora, któremu zarzucają dość specyficzne poczucie humoru:

Ten narrator to jakaś masakra. Lepiej byłoby, gdyby nic się nie odzywał.
Jeju, ale lektor to tragedia. Sypie sucharami jak Strasburger.
Nie da się go słuchać - piszą.

Dlaczego warto oglądać "Love Island"? Karolina Gilon wie, jak przekonać widzów:

Zobacz wideo

Oto jego przykładowy tekst:

Pierwszy poranek nad piękną willą na Wyspie Miłości. Wstaje słońce, woda robi się mokra, a nasze słoneczka przygotowują się do nowego dnia.

Oprócz tego w swoim stylu komentuje to, co dzieje się między bohaterami. Czasami ma być ostro, jednak efekt jest dość komiczny. Jednak jesteśmy pewni, że z czasem widzowie się do niego przyzwyczają i zaczną doceniać, że na tym właśnie polega jego urok.

A wy co o tym uważacie?

AW

Więcej o: