Kasia Tusk na swoim blogu "Make Life Easier" pisze o szeroko pojętym lifestyle'u. Pokazuje, jak wyglądać modnie i stylowo, dzieli się z czytelnikami różnego rodzaju przepisami na zdrowe dania oraz zdradza swoje triki urodowe.
Koleżanki Kasi twierdziły, że nieestetycznym bliznom na brzuchu zapobiegną jedynie bardzo drogie kosmetyki. Na blogu możemy przeczytać:
Smaruj ciało kremem przeciwko rozstępom minimum dwa razy dziennie i kup ten najdroższy – grzmiały moje koleżanki.
Jednak blogerka ma inne zdanie na ten temat. Twierdzi, że nakładanie na ciało luksusowych kremów, nie ma na to wpływu.
Żadne badanie nie udowodniło, że smarowanie się specjalnym kremem na rozstępy w jakikolwiek sposób może się przyczynić do ich powstrzymania bardziej niż każdy inny balsam do ciała, olejek czy krem.
Kasia Tusk od kiedy jest w ciąży, wymieniła kosmetyki pełne chemii na ekologiczne produkty z naturalnym i prostym składem. Szczególnie w ciąży należy wystrzegać się szkodliwych dla zdrowia składników, które zawarte są w wielu kremach..
Smarować się trzeba i oczywiście nie byle czym, ale produkt, który wybierzemy, nie musi być przeznaczony stricte do walki z rozstępami. Ja w ciągu ostatnich kilku miesięcy zużyłam naprawdę sporo słoików i butelek z ekologicznymi smarowidłami do ciała.
Dzięki temu Kasi udało się uniknąć problemu rozstępów. Jednak jak zaznacza, blizn po ciąży nie ma również jej mama, Małgorzata Tusk. Zatem mogły się przyczynić do tego nie tylko naturalne kosmetyki, ale i geny.
I na szczęście problem rozstępów mnie nie dotknął, ale nie dotknął również mojej mamy, a geny mają tu podobno kluczowe znaczenie.
Kasia Tusk w myśl nazwy swojego bloga stara się ułatwić życie innym przyszłym mamom. Z pewnością wiele kobiet skorzysta z tej rady. Dobra robota!
JP