Agnieszka Hyży zaprezentowała na Instagramie swoją metamorfozę. Dziennikarka pokazała zdjęcie z 2010 roku. Wydawać by się mogło, że im jesteśmy młodsi, tym lepiej wyglądamy. Otóż nie. Hyży wyznała, że z biegiem lat czuje, że jest bardziej atrakcyjna!
Kiedyś usłyszałam, że kobieta odkrywa swoje ciało po 30. Wydawało mi się to niemożliwe, ale jak to? Przecież młodzi, jędrni jesteśmy tylko jakiś czas, a potem? Nic lepszego nas nie czeka? Ale byłam głupia. W 2010 nie byłam mamą, nie byłam tak aktywna zawodowo, nie zarywałam nocy, żeby nadrabiać zaległości - zaczęła.
Jak patrzę na zdjęcie z 2010 roku, to "jędrność" zostaje tylko w roku urodzenia, a cała reszta jakby nie moja. Dziś nie jest idealnie, zachęcana przez męża i fitnesowe koleżanki (podziwiam i szanuję) mam chwilowe zrywy sportowe, ale generalnie mój kalendarz głównie wypełnia praca i rodzinka, a cała reszta ...od czasu do czasu.
Dziennikarka wyznała, że czuje, jakby czas działał na jej korzyść. Dodała, że lubi swoje ciało, dlatego chętnie będzie je eksponować. Hyży dodała otuchy swoim obserwatorkom i zaapelowała, żeby siebie zaakceptowały, bo to zaprocentuje.
I wiecie co, bardziej lubię siebie teraz! Na rowery ubieram się jak nastolatka (bo myślę, kiedy jak nie teraz), nie boję się krótkiej spódnicy i gołych pleców, bo to wszystko w sobie lubię. Więc głowa, a nie jędrność stanowi o samoocenie. Laski - pierś do przodu i rozbierać się przed lustrem z samouwielbieniem! Zobaczycie, że inni też to zobaczą - napisała.
Jej fanki są jej wdzięczne za taki wpis i mądre podejście.
Super wpis. Identyfikuje się z tym!
Popieramy takie podejście!
W punkt! Najmądrzejszy wywód, jaki ostatnio czytałam.
Nam też się to podoba. Brawo!
MT
-----------------------------------------
Napisaliście ponad 30 tysięcy komentarzy z prośbą o Magdę Gessler w "Kole Plotka". Aby to się udało, potrzebujemy Waszej pomocy. Szczegóły poniżej: