Julia Wróblewska minioną sobotę spędziła w gronie rodzinnym, na Pierwszej Komunii Świętej swojej kuzynki.
Jagódka miała dziś pierwszą komunię świętą. Gratulacje! - napisała pod jednym ze zdjęć, które zamieściła na Instagramie.
Uwagę obserwatorów przykuł pewien szczegół. Pod zdjęciem posypała się lawina komentarzy dotyczących "uciętej" stopy.
Amputacja? - żartowali niektórzy.
Photoshop się troszkę nie udał.
Gdzie druga noga?
Co z tą stopą?!
Jak ostro przerobione. Nawet stopy nie ma.
Chyba Photoshop coś nawalił, bo nie masz stopy.
Wróblewska początkowo lakonicznie odpisała na komentarze...
To trawa mi zasłoniła buta - czytamy.
Po czym postawiła zabrać w tej sprawie głos także na Instastory.
Nie wiem, o co chodzi z tą stopą, ale mam dwie. Po prostu przykryła się trawą, Photoshopa tam nie było. Miałabym sobie stopę w Photoshopie poprawiać? - dziwiła się Wróblewska.
Po prostu niefortunnie założyłam zielone buty - dodała.
My (po bliższym przyjrzeniu) dostrzegamy tę stopę, więc z czystym sumieniem możemy przyznać Julii rację!
MM