Od pewnego czasu krążą plotki o tym, że Natalia Szroeder i Quebonafide spotykają się, zostali nawet przyłapani na koncercie. Sami nie odnieśli się jeszcze do tych doniesień, ale jak podaje "Fakt", połączą ich teraz również sprawy zawodowe. Quebo zaproponował jej, aby dołączyła do jego wytwórni. Chce jej pomóc zaistnieć w świecie muzyki alternatywnej i nagrywać to, o czym zawsze marzyła.
Według Quebo Natalia musi stawiać na siebie i być przede wszystkim niezależną artystką, która robi swoje, a nie to czego oczekują od niej inni. W związku z tym zaproponował jej pomoc. On ma własną wytwórnię, która zarabia miliony. U niego Natalia nie musiałaby być produktem i nikogo udawać. Mogłaby w końcu robić mniej radiową i ambitną muzykę, o czym zawsze marzyła, a nie mogła - twierdzi informator Faktu.
Propozycja jest bardzo kusząca. Piosenkarka na pewno poważnie ją rozważa, gdyż szansa na zaistnienie wśród nowych odbiorców będzie kolejnym krokiem w jej karierze. Biorąc także pod uwagę fakt ich zażyłości i zaufania, jakim darzy rapera, za niedługo to właśnie on może kierować jej rozwojem zawodowym.
Myślicie, że współpraca Quebo i Natalii Szroeder będzie tak owocna, jak jego z Taco?
AW