Wiedzieliście, że Doda jest taka sentymentalna? Piosenkarkę wzięło ostatnio na wspomnienia. Na Instastories opublikowała wiele archiwalnych nagrań ze swoich licznych koncertów. Znajdziemy tam jej niedawne występy, jak również perełki typu nastoletnia Doda na scenie. Gwiazda wykorzystała okazję, żeby złośliwie pożartować z osób i telewizji, za którymi powszechnie wiadomo, że nie przepada.
Na jednym z nagrań widzimy Dodę podczas dawnego koncertu dla telewizji TVN.
I znowu mój rodzynek. TVN nie wie, co traci - widniał opis do nagrania.
Na innym wideo możemy podziwiać występ piosenkarki dla TVP, na którym widać, jak z uśmiechem oklaskuje ją Agnieszka Woźniak-Starak.
Do tego pojawia się również nagranie, na którym widać mocno nietęgą reakcję Justyny Steczkowskiej na koncert Dody.
Miny koleżanek z branży - podpisała wideo Doda.
Doda niedawno zarzuciła stacji TVN "cenzurę na jej osobę" przez jej konflikt z Agnieszką Woźniak-Starak. Rozpoczął się on ponad 3 lata temu od serii materiałów o piosenkarce w programie "Na językach". Żartowano w nim z wypadku Dody, często mówiono także o nieślubnej córce ojca wokalistki. Po tym nadeszła pamiętna impreza "Niegrzeczni 2014", na której doszło ponoć do bójki między paniami.
Według Agnieszki Woźniak-Starak to Doda napadła na nią w łazience i pobiła. Natomiast Doda opowiadała, że nie doszło do użycia siły. Na miejscu pojawiła się policja, jednak żadna z celebrytek nie miała żadnych obrażeń. Incydent trafił do sądu. W 2016 roku zapadł wyrok w tej sprawie. Doda została uniewinniona ze względu na "niską szkodliwość społeczną". Sąd uznał, że "spryskanie wodą z pistoletu-zabawki" nie było szczególnym naruszeniem nietykalności.
AG