Podczas premiery filmu "Atak Paniki" Joanna Liszowska pokazała się w czerni. Miała na sobie bardzo luźną, długą tunikę, delikatnie błyszczące spodnie i kozaki na niewysokiej szpilce. Kreacja była elegancka i bardzo skromna.
Efekt wywołany przez dobór stroju nie byłby taki zły, gdyby nie jeden szczegół - fryzura. Zastanawiamy się, co Liszowska zrobiła z burzą swoich blond loków. Podczas premiery jej włosy wyglądały - mówiąc wprost - dziwnie. Długie, cienkie, doczepiane pasma wydają się za długie i za cienkie. Część krótszych włosów ułożyła się w delikatne, niesprecyzowane fale.
Poprzednio Joanna Liszowska pokazała się na Gali Mistrzów Sportu. Swoją wyzywającą suknią przykuła wtedy wzrok wszystkich obecnych. Były cekiny, piersi ściśnięte do granic możliwości i odsłonięte nogi. Efekt? Wszystkiego za dużo. Teraz chyba chciała złagodzić swój wygląd.
Joanna Liszowska to kobieta o specyficznej w świecie show-biznesu urodzie. Jej sylwetka ma wielu zwolenników. Mamy nadzieje, że aktorce uda się znaleźć równowagę między wyzywającym, a skromnym lookiem i następnym razem nas zachwyci!
PC