• Link został skopiowany

Bohosiewicz zbojkotowana na premierze własnego filmu! "Kiedy weszła na ściankę, wszyscy przestali robić zdjęcia"

Sonia Bohosiewicz takiego obrotu sprawy się nie spodziewała. Przyszła na premierę filmu "Narzeczony na niby", w którym wystąpiła, a fotoreporterzy odłożyli aparaty i odmówili jej zdjęć.
Sonia Bohosiewicz
KAPIF

W środę odbyła się premiera polskiej komedii romantycznej "Narzeczony na niby". Na ściance pojawiły się tłumy gwiazd, które chętnie pozowały fotoreporterom. Widzieliśmy m. in.: Julię Kamińską, Mikołaja Roznerskiego, Tomasza Karolaka czy Barbarę Kurdej-Szatan, którzy zagrali w tej produkcji. W filmie wystąpiła również Sonia Bohosiewicz, której nie ma na zdjęciach ze ścianki, a to dlatego, że fotoreporterzy odmówili wykonania jej zdjęć. 

Takie zachowanie fotoreporterów jest odpowiedzią na dawne słowa Bohosiewicz o "wymarciu zawodu paparazzi". W związku z tym, fotografowie wspólnie zdecydowali, że w momencie, kiedy na ściance pojawi się Bohosiewicz, oni odłożą aparaty i pomimo jej nalegania, przestaną robić zdjęcia.

Tak, to prawda. Kiedy Sonia weszła na ściankę, wszyscy fotoreporterzy przestali robić zdjęcia - zdradziła w rozmowie z Plotkiem osoba z jednej z agencji fotograficznej.

Sama zainteresowana nie chciała skomentować sprawy. 

Nie, dziękuję. Nie chcę rozmawiać - powiedziała w rozmowie z nami. 
 

Na żadnym z agencyjnych zdjęć z wczorajszej premiery nie widać Soni Bohosiewicz. Aktorka pochwaliła się fotografią ze ścianki na Instagramie, jednak jej zdjęcie jest wykonane telefonem. Na jej profilu znalazły się również filmiki z przygotowań do tego wyjścia. Na jednym z nich wyznała, że nastraja się przed premierą, co nie jest łatwe, bo czeka ją "milion wywiadów i uśmiech na twarzy przez trzy godziny". Po sytuacji, jaka spotkała ją w kinie, chyba jednak nie było jej do śmiechu.

MT

Sonia Bohosiewicz przyszła na premierę filmu, w którym zagrała, a fotoreporterzy odmówili jej zdjęć. Wkurzyli się za jej dawne słowa

Więcej o: