Finałowy odcinek programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" dostarczył widzom sporo emocji. Uczestnicy musieli się określić, czy chcą się rozwieść, czy chcą zostać z wybranym przez specjalistów partnerem. Paulina i Krzysiek, choć mało kto się tego spodziewał, postanowili zostać razem. Decyzja Ani i Grześka utwierdziła specjalistów, że uczestnicy podczas eksperymentu dowiadują się także wiele o sobie.
Ania i Grzesiek
Na ślubie zachowywali się, jakby znali się od zawsze. Podczas podróży poślubnej wszystko układało się wspaniale, jednak po powrocie do Polski, Grzesiek poczuł, że nic nie czuje do Ani. Małżeństwo jednak starało się pokonać kryzys, gdyż kobiecie bardzo zależało na mężu. Wydawało się, że to tej parze uda się stworzyć trwały związek.
Ostatnie dni przed podjęciem decyzji, mężczyzna spędził u siebie w domu, żeby w samotności zastanowić się nad przyszłością. Zdaniem psychologów, Ania za szybko próbowała dać wszystko od siebie, czym przestraszyła Grześka.
Na pytanie o to, co dalej z ich małżeństwem, odpowiedzieli:
Z wielkim bólem, Grzesiu, powiem, że nie - powiedziała Ania. - Jest zbyt wiele różnic między nami. Nie jesteś gotowy na zmianę. Nie myślisz przyszłościowo.
Podjąłbym taką samą decyzję, jak Ania - dodał ze łzami w oczach Grzesiek. - Nie jestem gotowy na małżeństwo.
Ania i Grzesiek postanowili zostać przyjaciółmi. Po miesiącu jednak nie mieli bliskiego kontaktu, a w tym czasie wymienili jedynie kilka wiadomości.
Paulina i Krzysiek
Z pozoru najbardziej niedobrana para. Ona - poważna i bez poczucia humoru, on - imprezowicz, czasami zachowujący się jak pajac. Przez cały okres małżeństwa mieli duże trudności z dogadaniem się, Paulina nawet wyrzuciła Krzyśka z domu. Jednak zdecydowali się zawalczyć o swoje małżeństwo, gdyż mężczyźnie zależało na żonie.
W ostatniej rozmowie z ekspertami, okazywali sobie duże zainteresowanie. Na pytanie, co dał im program i jakie mają odczucia, wyznali:
Jestem wdzięczny za wybór żony - powiedział Krzysiek.
Program dał mi Krzysia - dodała Paulina.
Paulina przyznała się, że ślub kosztował ją wiele emocji i nerwów. Eksperyment był dla niej próbą tolerancji. Stwierdziła, że jeśli jest w stanie dogadać się z Krzyśkiem, to z każdym jest. Podoba jej się to, że mężczyzna się zmienił i dlatego dotrwała do finału.
Podczas podjęcia decyzji, czy chcą się rozwieść, czy spróbować, byli zgodni. I jest to chyba najbardziej nieoczekiwany zwrot akcji, jakiego na początku nie obstawiali widzowie.
Wiem, że oboje uważamy tak samo. Zostaję w małżeństwie - powiedział Krzysiek.
Ja z chęcią przekonam się, jaki on jest. Tak, zostaję - dodała Paulina.
Paulinie i Krzysztofowi udało się stworzyć związek. Po miesiącu byli razem i sprawiali wrażenie, że się dobrze dogadują.
Cieszę się, że go poznałam - wyznała Paulina.
Potrzebna mi taka kobieta, która sprowadzi mnie szybko na ziemię - dodał Krzyś.
Agnieszka i Marcin
Spodobali się sobie już na ślubie i bardzo szybko odkryli wspólne podobieństwa. Mieszkali oddzielnie, spotykali się tylko w weekendy. Marcin dawał Agnieszce sygnały, że mu na niej zależy. Kobieta pozwoliła mu się zbliżyć, ale nie chciała rozmawiać o przyszłości.
Agnieszce przeszkadzało to, że znają się tak krótko. Nie umiała przez to pokonać dystansu, który był między nimi. Mimo wszystko była zadowolona z doboru partnera, gdyż spełniał jej wymagania. I to przeważyło. Agnieszka zdecydowała się nie rozwodzić, co bardzo ucieszyło Marcina.
Chcę spędzać z tobą każdą chwilę - wyznał mężczyzna.
Po miesiącu małżonkowie dalej byli razem. Bez kamer było im łatwiej się lepiej poznać. Ciągle czują, że coś się między nimi buduje, snują też poważne plany na przyszłość. Mają nawet wspólne konto bankowe oraz podjęli decyzję o wspólnym zamieszkaniu.
W tej edycji eksperci udowodnili, że ten program ma sens i może pomóc znaleźć miłość. Co o tym sądzicie?
AW