W poniedziałkowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyjaśniło się wiele kwestii. Ania i Grzegorz prawdopodobnie mają za sobą kryzys i próbują odbudować relację. Agnieszka i Marcin nie zdecydowali się zamieszkać razem, choć mieli takie plany. Za to Paulina wyznała prawdę o tym, co przeżyła z Krzysztofem podczas podróży poślubnej.
Paulina i Krzysztof
Po ostatniej kłótni Krzysztof wyprowadził się od Pauliny i wrócił do Koluszek. Pierwszą noc po rozstaniu z żoną przebalował z przyjaciółmi. Razem zjedli śniadanie i porozmawiali o zaistniałej sytuacji.
Byłem strasznie wkur****y - wyznał zdenerwowany Krzysiek. - Było pięknie, przytulała się. Czyściła mi klapki po domu, zobaczyła kamerę i normalnie koniec - opowiedział o powodzie powrotu do domu.
Przyjaciele doradzili mu, żeby dał jej czas na zastanowienie. Krzysztof podjął decyzję, że nie będzie do niej pisać. Wyrzucenie z jej domu sprawiło, że mężczyzna wycofał się z relacji.
Kasuję ją z życia. Niech teraz ona się postara - wyznał.
Nie uważam, żebym zrobiła mu coś przykrego, żebym musiała wyciągać rękę. Niech on przemyśli, jak się zachowuje - stwierdziła Paulina.
Podczas rozmowy z seksuolog, Moniką Staruch, stwierdziła, że Krzysztof "rozpanoszył się" w jej domu. Zdradziła też, jak było podczas podróży poślubnej.
Ja z nim przeżyłam piekło na Teneryfie. To był koszmar, k***a mać. Wszystko przez jego uzależnienie od kamery - wyznała ekspertce.
Po rozmowie Paulina poczuła, że odżyły w niej emocje. O tym, czy wrócą do siebie, widzowie dowiedzą się w następnych odcinkach.
Ania i Grzegorz
Ania i Grzegorz próbują ratować małżeństwo. Mężczyzna chce jej pokazać, że nie jest mu zupełnie obojętna. Z tej okazji przygotował kolację. Wielką radość sprawiło kobiecie to, że trafił w jej kulinarny gust. Poczuła, że jednak ją słucha i w jakimś stopniu zna. Na kartkach napisał, co wie o Ani. Wzruszyła się i poczuła radość, że jednak zwraca na nią uwagę.
Zaraz się popłaczę - powiedziała wzruszona.
Psycholog, Piotr Mosak, porozmawiał z małżonkami. Ania wyznała, że to teraz ją naszły obawy. Zdaniem eksperta Grzegorz nadwyręża jej cierpliwość i otwartość. Doradził jej, żeby była sobą, na co ona odpowiedziała, że boi się, że znowu go przytłoczy. Za to Grzegorz przyznał, że doszedł do ważnych wniosków.
Jestem na takim etapie, kiedy widzę podobieństwa między nami. Zastanawiam się, czy warto to tracić.
Najwidoczniej oboje chcą walczyć o swoje małżeństwo, co potwierdziła ze śmiechem Ania. Jednak mama kobiety uważa, że spędzili za mało czasu, żeby powiedzieć, czy chcą być razem.
Już w nocy się otworzyliśmy. Po raz pierwszy od powrotu z Teneryfy się pocałowaliśmy. Nie wiem, co ja robię - wyznała.
Oboje wkładają sporo wysiłku, żeby eksperyment się udał. Ania wykazuje bardzo dużo wyrozumiałości i wspiera męża w odkrywaniu siebie.
Agnieszka i Marcin
Małżonkowie spędzili wieczór ze znajomymi kobiety. Marcin odważnie zaznaczał swój status męża Agnieszki i szukał miejsca w nowym towarzystwie. Podczas rozmowy kobieta podzieliła się swoimi przemyśleniami.
Małżeństwo to ma być ciężka droga, z problemami. Ale zastanawiam się, czy tak musi być - rozważała Agnieszka.
Jednak na razie nie chce rozmawiać o tym, gdzie będą mieszkać. Jej zdaniem to za wcześnie na takie deklaracje. Oboje w tygodniu poświęcili się pracy, żeby mogli mieć dla siebie czas w weekend. Jej zdaniem w ten sposób zachowują życiowy balans.
Dopiero, gdy zostałam sama, doszłam do wniosku, że nie chcę żyć tak, jak do tej pory - zdradziła.
Oboje mają wspólne priorytety, dlatego wierzą w to, że im się uda. Marcin bardzo poważnie podszedł do eksperymentu i planuje stworzyć miejsce, do którego będzie przyjeżdżać w przyszłości z żoną.
Co myślicie o dzisiejszym odcinku? Czy którejś parze uda się stworzyć trwały związek?
AW