Mikołaj Roznerski i Marcelina Zawadzka są ze sobą zaledwie od kilku miesięcy, jednak ich relacja wydaje się być coraz poważniejsza. Ostatnio na Instagramie aktora pojawiło się kolejne zdjęcie z piękną miss.
Co ciekawe, para podobno planuje ze sobą zamieszkać. Jak donosi "Fakt" aktor praktycznie już wprowadził się do Zawadzkiej. Do tej pory był w kiepskiej sytuacji i po rozstaniu z Olgą Bołądź musiał ponoć wynająć... piwnicę.
Żyję teraz bardzo ascetycznie z jedną półką i pralką w piwnicy. Niektórzy zamykają się w klasztorach, żeby się wyciszyć, a mi wystarczy piwnica – mówił w "Fakcie" przed kilkoma tygodniami.
Gospodyni "Pytania na śniadanie" natomiast rok temu kupiła piękne mieszkanie w starej kamienicy. Pomieszkiwanie u Zawadzkiej to podobno sytuacja "przejściowa", bo gwiazdor "M jak miłość" zamierza kupić dom.
Mikołaj chce dla siebie i Marcysi kupić nowy dom. Całe wakacje zamierza więc pracować i zarabiać pieniądze, by zrealizować ten plan jak najszybciej. Planuje założyć z Marcysią rodzinę, więc jest jest przekonany, że już wkrótce będą potrzebowali więcej miejsca – donosi źródło "Faktu".
Sytuację tę dementuje portal Party.pl, który zdobył komentarz od znajomego pary.
Mikołaj nie wprowadził się do mieszkania Marceliny. To bzdura. Marcelina mieszka w swoim mieszkaniu, a Mikołaj z synem - w swoim. Wspólne mieszkanie jeszcze przed nimi. Mają czas - mówi w rozmowie z Party.pl ich wspólny znajomy.
Mimo wszystko, wygląda na to, że ich związek rzeczywiście rozwija się w bardzo szybkim tempie.
Mikołaj wielokrotnie sparzył się w miłości. Do tej pory miał szczęście do trudnych kobiet, ale Marcysia jest zupełnie inna. Mikołaj zakochał się nie tylko w jej urodzie, ale i w charakterze. Nie robi scen, nie stroi fochów i jest pozytywnie nastawiona do życia – opowiada w "Fakcie" znajomy pary.
Trzymamy kciuki za przyszłość!
MM