Ewa Chodakowska na swoim fanpage'u dzieli się z internautami nie tylko wskazówkami na temat odżywiania czy ćwiczeń, ale i nierzadko swoim światopoglądem. Z okazji Wielkanocy trenerka wrzuciła do sieci kolejny wpis zachęcający do refleksji. Tym razem jej inspiracją były słowa Jana Pawła II.
W czasach kiedy umierają prawdziwe wartości... "Życzę wam wszystkim, drodzy bracia i siostry, byście przeżywali to Triduum sacrum, czwartek, piątek, Wielką Sobotę, wigilię paschalną, a potem Wielkanoc, coraz głębiej. Przeżywali, ale także dawali świadectwo. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!" - Jan Paweł II - zacytowała.
Post nie spotkał się jednak ze zrozumieniem wszystkich. Niektórzy uznali, że nie jest to odpowiednie miejsce do tego typu wpisów, inni wypominali jej brak zaangażowania w kwestię praw kobiet.
Ewa come onnnnnnnnnnnnn!!! Dlaczego z fajnej platformy fitnessowo-zdrowotno-lifestylowej robić kazalnice? Mówiłaś, że nie angażujesz się politycznie i religijnie? Wiara to prywatna sprawa. Szkoda! Bardzo cię szanuje i lubię i tak, i tak. Ale uważam, że fitness i wiara to radykalnie inne sprawy :). Wesołych Świąt! - pisała jedna internautka.
Co Ty, Ewka, nie wspierasz kobiet w walce o ich prawa, ale wrzucasz jakiś katolicki bełkot? Ja Ci życzę, żebyś otworzyła oczy. Mogłabyś zrobić tyle dobrego dla kobiet w Polsce... - dodała kolejna.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Chodakowskiej, która zdenerwowana odpowiedziała drugiej fance, pisząc o wolności słowa i wyznania i wypominając jej hipokryzję. Jej wpis zyskał ogromne poparcie wśród jej fanów, którzy "nagrodzili" go dwunastoma tysiącami polubień.
Właśnie w tej chwili wykazałaś się kompletnym brakiem tolerancji. Odbierasz mi prawo wolności słowa, prawo, o które walczysz. Wolność wyboru! Tak? Zatem hipokryzję odłóż na bok. Jest Wielki Piątek, ja jestem katoliczką. Praktykującą! Jeśli ten fakt Cię razi, a moje refleksje nazywasz bełkotem, w tej samej chwili strzelasz sobie w kolano - odpowiedziała.
A co Wy o tym sądzicie? Czy to miejsce na tego typu wpisy? Która strona miała rację?
MK