Małgorzata Kożuchowska od lat zachwyca nie tylko trafionymi stylizacjami, ale też zgrabną sylwetką i nieskazitelną cerą. Nic więc dziwnego, że jej urodę doceniła ostatnio marka Avon i zatrudniła ją w roli swojej ambasadorki. Wiele kobiet zastanawia się też, w czym tkwi sekret jej świetnej formy. Okazuje się, że Kożuchowska, w przeciwieństwie do inny gwiazd, nie dba przesadnie o siebie. Nie chodzi nawet na jogę, ani nie odwiedza kosmetyczki. Przyznała się do tego wszystkiego w rozmowie z "Super Expressem".
Nie mam czasu na spa i dbanie o siebie, ale przed urodzeniem dziecka też nie wyglądało to szczególnie lepiej. Kiedy się pracuje tak intensywnie jak ja, to tego czasu wolnego na taką pielęgnację i dbanie o siebie nie ma - mówi w tabloidzie.
Dodała jednak, że czasem pozwala sobie na chwilę dla siebie.
Wyjeżdżamy zazwyczaj z rodziną i wtedy dzielę swoje przyjemne obowiązki bycia mamą i opiekę nad dzieckiem, a takie chwile, żeby na godzinę gdzieś wyskoczyć. Idę wtedy na masaż albo maseczkę nawilżającą, czyli coś, co też potrzebuję jako kobieta. Ale w ciągu takiego normalnego sezonu, kiedy jest praca, to się zdarza może dwa razy na pół roku. Więc zdecydowanie za mało, jeśli chodzi o efekty.
Jaka jest więc tajemnica jej wyglądu?
Urodę czerpię z genów.
Tylko pozazdrościć!