Selena Gomez spotkała się ostatnio z przyjaciółmi na mieście.Tym razem nie towarzyszył jej The Weeknd, przynajmniej nie "fizycznie". Wokalistka słuchała natomiast jego ostatniej płyty "Starboy". Skąd wiemy? Czujni paparazzi wypatrzyli okładkę wspomnianego albumu na ekranie telefonu Seleny.
To może nic nie znaczyć, w końcu "Starboy" to świetny album i nie tylko Selena go słucha. Z drugiej strony, serwis "Harper's Bazaar" spekuluje, że to jednak nie jest przypadek. I że wcale nie chodzi o romans.
Zdjęcie może być dowodem na to, że Gomez i The Weeknd razem pracują nad jakimś muzycznym projektem i wcale nie mają romansu. Jeśli to prawda, może po prostu Selena szukała inspiracji.
To tłumaczenie byłoby na pewno bardziej wiarygodne, gdyby nie ostatnie, gorące zdjęcia tej dwójki. No chyba, że obejmowanie i pocałunki są wpisane w ich kontrakt biznesowy ;-).
WJ