Marta Manowska jest prowadzącą program "Rolnik szuka żony", w którym wspiera uczestników w znalezieniu partnerki. Nie można jej przy tym odmówić urody, wdzięku i tego, że jest naprawdę interesującą kobietą. Wielu rolników przyznało nawet otwarcie, że gospodyni show jest najciekawszą dziewczyną, jaką poznali na planie. Teraz okazało się, że ponoć jeden z nich miał do niej szczególną słabość.
Mowa o Łukaszu Siebersie z ostatniej edycji, któremu nie udało się stworzyć z wybraną przez siebie Patrycją szczęśliwego związku. Jak podaje "Rewia", rolnik na pocieszenie wybrał się z przyjaciółmi w daleką podróż do Wietnamu. Nieprzypadkowo. To właśnie tam nie tak dawno była Manowska. Siebers miał więc doskonały pretekst, by się z nią skontaktować.
Pytałem ją o rady, ale nie była to długa rozmowa. Ona byłaby wspaniałą towarzyszką, ale nie pytajcie mnie o nic więcej... - przyznał tajemniczo w rozmowie z tabloidem.
A waszym zdaniem jest coś na rzeczy?