Ilekroć Doda pojawia się na imprezach, tytuł najodważniej ubranej gwiazdy zgarnia w przedbiegach. Jak wiadomo, od każdej zasady są jednak wyjątki i na poniedziałkowych "Różach Gali" wokalistka miała mocną konkurencję w osobie Sylwii Gliwy. Aktorka zaprezentowała się w wyszywanej złotymi cekinami sukience marki Laurelle, która niemiłosiernie ściskała jej piersi.
Ok, dekolt Gliwy skutecznie przyciągał uwagę, ale raczej nie przez swoją atrakcyjność. Sukienka wydawała się po prostu przyciasna i nie mieściła - niemałego przecież - biustu aktorki. Nie wiemy, czy o taki efekt chodziło. Oceńcie sami.
WJ