Małgorzata Rozenek nie będzie ciepło wspominać swojego udziału w nowym show TVN-u "Azja Express"? Choć gwiazda liczyła na to, że egzotyczna podróż do Indii z narzeczonym, Radosławem Majdanem , będzie wyjątkowo romantycznym przeżyciem, to - jeśli wierzyć doniesieniom tabloidów - atmosfera na miejscu była daleka od ideału!
Jak donosi "Fakt", Rozenek wierzyła, że trudna i wymagająca formuła programu wzmocni jej związek z byłym piłkarzem, to okazało się, że wyzwania, jakie postawili przed parą producenci "Azja Express", trochę przerosły parę.
Gosia liczyła, że ta przygoda scali ich związek, a stało się inaczej. Często się kłócili i obwiniali nawzajem, gdy coś im nie poszło. Atmosfera była bardzo nerwowa. Chyba trochę za poważnie podeszli do tego zadania, zapomnieli, że to zabawa - zdradził informator tabloidu.
Te rewelacje są jednak bardzo zaskakujące, bo tuż po powrocie pary z Indii Majdan zorganizował dla ukochanej wyjątkowe przyjęcie urodzinowe . Trudno więc uwierzyć, że udział w show mógł nadwyrężyć ich relację. Doniesieniom "Faktu" przeczy też relacja innego znajomego Rozenek i Majdana, przytoczona tym razem przez dwutygodnik "Na Żywo":
Małgosia i Radek nie żałują udziału w programie, bo przekonali się, że potrafią ze sobą współpracować w naprawdę trudnych warunkach. Oboje dali z siebie wiele, ale nie zapominali o najważniejszym - aby się wzajemnie wspierać. W odróżnieniu od innych drużyn ani razu się nie pokłócili.
Wygląda więc na to, że miłości "Perfekcyjnej Pani Domu" i byłego sportowca nic nie jest w stanie zagrozić. Zazdrościcie im takiego udanego związku?
IN