Kristen Stewart od kilku tygodni jest platynową blondynką. Aktorka, która dotychczas nie eksperymentowała ze swoją fryzurą, zdecydowała się na drastyczną zmianę wizerunku.
ZOBACZ: Kristen Stewart od zawsze była brunetką. Teraz pokazała nową fryzurę. RADYKALNA zmiana
Niestety, ta metamorfoza nie do końca przypadła do gustu jej fanom i dziennikarzom modowym. Stewart ostatnie kilka dni spędziła w Cannes, gdzie promowała swój najnowszy film, wyreżyserowane przez Woody'ego Allena "Cafe Society". O ile stylizacje aktorki, choć również oryginalne, zebrały całkiem przychylne opinie, to tego samego nie można powiedzieć o jej fryzurze.
Zagraniczne media zasugerowały nawet, że włosy Stewart z każdym kolejnym dniem wyglądały coraz gorzej i... "desperacko potrzebowały szamponu".
Wszystko wskazuje jednak na to, że gwieździe zależało na uzyskaniu właśnie takiego efektu! W rozmowie z magazynem "People" Kristen Stewart przyznała, że od dawna marzyła o jakiejś zmianie na swojej głowie - niekoniecznie takiej, która przypadnie innym do gustu.
Uznałam, że skoro od zawsze byłam taka grzeczna i neutralna, to teraz zaszaleję. Zdecydowałam, że wyreżyseruję film krótkometrażowy i SPIEPRZĘ sobie fryzurę - wyznała z rozbrajającą szczerością aktorka.
Fanom ciemniejszych włosów Stewart nie mamy do przekazania zbyt dobrych wieści. Wygląda bowiem na to, że gwiazda zamierza zrobić sobie dłuższą przerwę od grania i w tym czasie pozwoli sobie na fryzjerskie szaleństwa.
Zagrałam w ciągu ostatnich dwóch lat w jakichś pięciu filmach, więc uznałam, że to najwyższa pora na zrobienie sobie małej przerwy od aktorstwa. Nigdy wcześniej sobie na to nie pozwoliłam i nigdy nie eksperymentowałam też z moim wizerunkiem - powiedziała Kristen Stewart.
Myślicie, że powinna wrócić do ciemniejszego koloru?
IN