Kate Winslet kapituła nagród Złote Globy 2016 uhonorowała za rolę w biograficznym filmie "Steve Jobs". Gdy nazwisko aktorki padło ze sceny, ta wprost nie mogła uwierzyć w to, co się dzieje. Z zszokowaną miną weszła na scenę, gdzie powiedziała:
Jestem teraz niewiarygodnie zaskoczona, jestem w szoku. Chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję. Stoję tu teraz i myślę: nie, to nie dzieje się naprawdę. Szczerze, naprawdę się tego nie spodziewałam.
Wygrana wymusiła na aktorce dodatkowe obowiązki (pozowanie z nagrodą, spotkanie z mediami), co, jak się okazało, nieco pokrzyżowało plany Winslet. Szalone afterparty? Nie do końca.
Od jakiegoś czasu mam problem z szyją. Tuż przed wyjściem na galę zdałam sobie sprawę, że bolała mnie przez cały dzień i poszłam zamówić masaż na dziewiątą wieczór. Chyba będę musiała teraz go odwołać - mówiła dziennikarzom aktorka.
EK