Po tym, jak stanowisko prezesa Telewizji Polskiej objął były poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski, w mediach pojawiają się spekulacje na temat planowanych zwolnień na Woronicza. Wszystko wskazuje na to, że bezpieczna o swoją posadę może być prezenterka "Pytania na Śniadanie" Anna Popek . Dziennikarka pojawiła się u boku nowego prezesa na piątkowej konferencji prasowej. Fakt ten nie umknął uwadze jej fanom na Facebooku, którzy w emocjonalnych słowach wyrażali swoje niezadowolenie.
Anna Popek miała dość osobliwą odpowiedź na krytykę. Na swoim profilu zacytowała wiersz Zbigniewa Herberta.
Pod postem posypało się jeszcze więcej nieprzychylnych komentarzy.
Niesmak.
Zupełnie tego wszystkiego nie rozumiem. Po co tak ostetnacyjnie wychodzić na konferencję? Więcej Pani tym straci niż zyska. Za 4 lata inni dorwą się do koryta i Pani wtedy poleci z całą resztą. Uchronią się tylko Ci którzy nie będą sie wychylać. W programie śniadaniowym to naprawdę trudne nie było - pisali internauci.
Popek odniosła się do ostatniego zarzutu.
Przecież w życiu nie chodzi o to, aby się "nie wychylać", prawda? - napisała.
Po tym stwierdzeniu dyskusja rozgorzała jeszcze bardziej.
Własnie się pani wychyliła...
I będziesz spokojnie patrzeć, jak twoi przyjaciele wylatują na bruk? - komentowali dalej internauci.
Znalazły się też nieliczne głosy poparcia dla dziennikarki. Popek podziękowała.
Internauci w komentarzach odnosili się również do awansu dziennikarki. Portal Jastrząb Post podał informację o tym, że Anna Popek zostanie nową szefową TVP Polonia.
Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Jestem zatrudniona w TVP jako dziennikarka. Co będzie dalej? Zobaczymy - powiedziała w rozmowie z Plejada.pl.
Stefan Maszewski/REPORTER / REPORTER
EK