"Daily Mail" określił ją jako "couch potato", otyłego leniucha, który woli spędzać czas na kanapie z pilotem od telewizora, niż łapać życie, cieszyć się nim i spędzać czas aktywnie. Ona sama chyba zgadza się z tym, bo podlinkowała artykuł na Facebooku.
Jestem w szoku! - napisała .
Nie powinna. Biorąc pod uwagę jej internetową sławę, zainteresowanie mediów jest jak najbardziej uzasadnione. Czym sobie na to wszystko zasłużyła? Rokiem morderczych treningów udokumentowanym na YouTube. I fantastycznymi efektami.
<< SEKSOWNA, NOWA FIGURA ELLE DARBY >>
Elle Darby dokonała rzeczy podwójnie niezwykłej. Z pulchnej dziewczyny stała się kimś o figurze modelki. W dodatku regularnie dokumentowała to na YouTube. Jej wysiłki regularnie śledzi 30 tysięcy fanów.
Podjęłam decyzję, żeby stać się najlepszą wersją samej siebie - fizycznie i psychicznie - powiedziała.
Morderczy reżim widać na filmach. Posiłki odmierza co do grama. Ćwiczy tyle, ile powinna i ani minuty krócej. Wszystko w ramach samorealizacji.
Każdego dnia mam nowy cel: przekroczyć tę osobę, jaką byłam dzień wcześniej.
Dzieciństwo Elle nie było łatwe. Jej ojciec, Giles Darby, został skazany i osadzony w więzieniu za zdefraudowanie 3,5 miliona funtów z pieniędzy banku.
To było trudne i dla mnie i dla mojej mamy. Przestałam dbać o dietę. Przez cały okres wczesnego dzieciństwa jadłam mnóstwo śmieciowego jedzenia. Kiedy miałam 13 lat i zaczęłam szkołę średnią, ciągle miałam wrażenie, że jestem większa od moich znajomych i sióstr - właściwie od każdego, kogo spotkałam - wspominała.
Jej przyjacielem został Photoshop, którym próbowała zaklinać rzeczywistość. To jednak była iluzja. Kiedy zaczęła studia i wyprowadziła się do akademika, zdecydowała się radykalnie rozprawić z nadwagą - już nie w programie graficznym, ale w rzeczywistości. Gwiazdą internetu została zaś niejako przy okazji. Pierwsze filmy kręciła na własny użytek, żeby śledzić postępy, szybko jednak zrozumiała, że jest inspiracją dla dziewczyn, które obserwowały jej poczynania na You Tube.
Widząc, że to pomaga dziewczynom, które obawiały się pójść na siłownię, a które czuły to co ja przez wiele lat, miałam motywację do jeszcze cięższej pracy - kończy swoją opowieść Elle.
alex