Paulina Smaszcz-Kurzajewska bardziej niż z udanych stylizacji słynęła raczej z wpadek regularnie zaliczanych na ściankach. Od paru miesięcy można było jednak zauważyć progres - dziennikarka zaczęła stawiać na bardziej kobiece, odważniejsze i "nowocześniejsze" stylizacje. "Wisienka na torcie" tej metamorfozy była radykalna zmiana uczesania - Kurzajewska zdecydowała się na krótkie cięcie i platynowy blond. Teraz te zmiany w magazynie " Flesz " skomentował jej mąż, Maciej Kurzajewski. Dziennikarz zauważył i skomplementował również inne zmiany.
Na początku to był dla mnie duży szok, ale teraz się cieszę, że mam w domu blondynkę. Wygląda bardzo dobrze, nie tylko jeśli chodzi o kolor włosów, ma świetną figurę. Jest fit-dziewczyną. Znajduje czas na to, by popracować nad swoim ciałem i kondycją. Paulina potrafi to wszystko umiejętnie porozkładać i rozdysponować w kalendarzu.
Swój nowy, bardziej odważny styl dziennikarka konsekwentnie prezentuje na kolejnych imprezach.
<< ZOBACZ NOWE ZDJĘCIA DZIENNIKARKI >>
Jak oceniacie metamorfozę Smaszcz-Kurzajewskiej? Zmiany są aż tak widoczne? Dla porównania - tak dziennikarka wygląda w 2009 roku.
Kapifem