• Link został skopiowany

Rok temu zapewniała, że skończyła z botoksem. Potem świat obiegły te zdjęcia. Renee już rusza czołem, a Nicole? Sprawdzamy co z jej twarzą

Zeszłej wiosny została nazwana została "nieruchomą babcią". Zapewnienia o odstawieniu botoksu niestety nadal można włożyć między bajki.
Nicole Kidman na festiwalu filmowym w Cannes w 2014
Reuters

Tytuł najbardziej nieruchomej twarzy 2014 roku bez wątpienia przyznać można Renee Zellweger , ale parę miesięcy przed tym, jak "szczęście" odmieniło znaną z roli Bridget Jones aktorkę, świat pochylił się z rozpaczą nad "odświeżonym" obliczem Nicole Kidman . Australijka, po swoim występie na czerwonym dywanie w Cannes, dorobiła się nawet przydomku "nieruchoma babcia". Podczas gdy jej koleżanka po fachu zaczęła już odzyskiwać zdolności mimiczne, dla fanów naturalnego piękna Kidman nie mamy dobrych wiadomości. Aktorka pojawiła się właśnie na festiwalu filmowym w Sundance, gdzie promowała swój nowy film "Strangerland".

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Obawiamy się, że jej twarz sprawiała wrażenie tak samo niezdolnej do wyrażania emocji, jak nieco ponad pół roku temu. Nowością są mało estetyczne żyłki na czole. Dodajmy, że jeszcze w 2013 roku zapewniała, że kończy z botoksem.

Nie miałam operacji. Próbowałam niestety botoksu, ale zerwałam z tym i teraz mogę wreszcie poruszać moją twarzą - powiedziała w wywiadzie dla włoskiej gazety "La Repubblica". - Jestem całkowicie naturalna. Noszę okulary przeciwsłoneczne, nie palę, dbam o siebie i jestem z tego dumna. Każdy może sobie zrobić, cokolwiek chce - nie oceniam tego - ale osobiście wierzę w fizyczną sprawność. Tak zostałam wychowana - dodała.

Patrząc na najnowsze zdjęcia aktorki, trudno uwierzyć w te zapewnienia. A jakie jest Wasze zdanie? Widać jakieś zmiany? Na lepsze, gorsze?

em

Więcej o: