Dziennikarz wybrał się do restauracji (wspaniałomyślnie nie zdradził jej nazwy) i zamówił sałatkę. Miało być zdrowo, smacznie i dietetycznie - w końcu sałatką trudno się przejeść. Zwłaszcza, kiedy na talerzu ląduję to, co zobaczył (i pokazał na Facebooku) Chajzer:
Internauci nie zostawili na "daniu" suchej nitki. Udzielali reporterowi rad i z całego serca współczuli:
Facebook.com/Filip ChajzerNajwyraźniej fani Chajzera nie są wielbicielami "wykwintnej" kuchni. Ale jeśli dziennikarz próbuje zrzucić trochę kilogramów, na pewno wybrał idealny lokal i danie. W końcu, żeby być pięknym trzeba się nacierpieć.
jus