O Alicji Bachledzie-Curuś pisano i mówiono wiele różnych, czasami przykrych dla aktorki rzeczy. Gwiazda jednak zawsze dystansowała się od plotek i po prostu ich nie komentowała. Tym razem miarka się przebrała.
W najnowszym numerze magazynu "Show" pojawiła się informacja, że Alicja Bachleda-Curuś starała się o rolę w serialu stacji TVN "Lekarze", ale niestety nie przeszła castingu. Byłej partnerce Colina Farrella nie poszły podobno najlepiej próbne zdjęcia w duecie z Borysem Szycem. Podobno zabrakło między nimi chemii. Według pisma aktorka została pokonana przez Olgę Bołądź, która rozniosła konkurencję (nie tylko Bachledę-Curuś, lecz również Weronikę Rosati i Martę Żmudę Trzebiatkowską) i w nagrodę zagra romans z Szycem.
Alicja jest największą przegraną tego castingu, bo to dla niej kolejna zakończona niepowodzeniem próba powrotu do grania w Polsce. Najpierw na przeszkodzie stanęły wygórowane oczekiwania finansowe, a teraz nieudane zdjęcia próbne - oceniło "SHOW".
Aktorka nie podarowała magazynowi zmyślonych teorii na temat jej rzekomej porażki. Na jej Facebooku pojawiło się oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
DEMENTUJEMY!Pragniemy poinformować, że w sprawie roli w serialu LEKARZE magazyn SHOW zamieścił nieprawdziwe informacje na temat Alicji. Prawda jest taka, że Alicja dostała propozycję zagrania w serialu LEKARZE bez castingu, której nie mogła przyjąć ze względu na zobowiązania w Stanach i dopiero po tym, gdy poinformowaliśmy produkcję o tym fakcie, zorganizowała ona zdjęcia próbne dla innych aktorek. Producent serialu Dorota Chamczyk może potwierdzić, że Alicja nie brała udziału w castingu zatem nie mogła go przegrać. Wydarzenia opisane w SHOW są nieprawdziwe. Monika Kaczmarek, Agencja Knock knock Actors - broniła Bachledy-Curuś jej menedżerka.
Widać, że wciąż próbującą odnieść sukces za granicą aktorkę naprawdę musiały dotknąć doniesienia magazynu.
al