"Jagody goji, nasiona CHIA, porzeczka liofilizowana, wiórki kokosa" - to część składników śniadania Anny Lewandowskiej. Część uznała je za zbyt drogie i zbyt wymyślne. Fani sportsmenki wzięli ją w obronę.
Według nieoficjalnych danych Robert Lewandowski w Bayernie Monachium może zarabiać nawet 11 milionów złotych rocznie. Jego żona, która przecież też ma własne dochody, może sobie więc pozwolić na każde - nawet najbardziej ekstrawaganckie śniadanie.
11 maja Anna Lewandowska fanom swojego bloga zaproponowała taką oto nowoczesną wersję owsianki:
Wielu internautów uznało, że kompozycja z płatków żytnich (moczonych w wodzie przez noc), morwy białej, jagód goji, nasion CHIA, pestek słonecznika, porzeczki liofilizowanej, wiórek kokosowych, melona i miodu, jest zbyt wymyślna i za droga.
Anna Lewandowska nie zdążyła jednak jeszcze nawet sama odpowiedzieć niezadowolonym fanom, gdy w obronę "power śniadania" stanęli inni użytkownicy Facebooka.
karo