Jak donosi Posh24, muzycy z One Direction w sobotę nagrywali piosenkę w studiu w Los Angeles. Nie pojawili się tam wszyscy - tylko Liam Payne i Louis Tomlinson. Napisali tam razem kilka nowych utworów, które mają się pojawić na następnym krążku 1D. Co ciekawe, nie byli tam sami - towarzyszyli im Benji Madden i Joel Madden z Good Charlotte.
Czyżby zainteresowali się ostrzejszymi brzmieniami? Good Charlotte to zespół grający muzykę gatunku pop punk i alternatywny rock!
Taka współpraca może się okazać strzałem w dziesiątkę albo... porażką. Nie wiadomo dotąd, dlaczego w studiu nie pojawili się Zayn, Harry ani Niall. Wyobrażacie ich sobie w takim repertuarze?
xiu