• Link został skopiowany

Piróg do Chajzera: Jesteś zakłamanym dupkiem. Dziennikarz rzeczywiście obraził "wpierniczających catering fotoreporterów"?

Jedno niefortunne zdanie wywołało burzę!
Michał Piróg i Filip Chajzer
KAPiF

Filip Chajzer reportażem o blogerach podbił serca internautów (zobacz: Filip Chajzer nabiera modowych blogerów: Nowa kolekcja Helmuta Kohla? A duet Schleswig i Holstein? ). Podczas realizacji materiału na tygodniu mody nie tylko zadawał im podchwytliwe pytania, ale też przyjrzał się pracy celebrytów i fotoreporterów.

Pierwszy raz byłem na takiej imprezie. To dla mnie zupełnie inny świat. Nie wiedziałem, że to tak działa. Myślałem, że przychodzą te gwiazdy i fotoreporoterzy mówią: "Chodź, stań tutaj, cykamy, cykamy". Myślałem, że oni ich tam ciągną na siłę. Byłem o tym przekonany, że to jest tak, że oni muszą tam stanąć. No bo jak nie staną, to fotoreporterzy będą niezadowoleni - powiedział w "Maglu Towarzyskim". - To jest tak, że nie ma fotoreporterów, bo wpierniczają catering. Przychodzi taka dziuńka cała w botoksie, staje i robi pozy. Robi te pozy do niczego, bo nie ma nikogo. Po prostu jak z psychiatryka. Potem jeden odrywa się od tego kotleta, cyka jej fotę. Przychodzi drugi, bo widzi, że ten robi, a ten nie ma.

Pierwszy raz byłem na takiej imprezie. To dla mnie zupełnie inny świat. Nie wiedziałem, że to tak działa. Myślałem, że przychodzą te gwiazdy i fotoreporoterzy mówią: "Chodź, stań tutaj, cykamy, cykamy". Myślałem, że oni ich tam ciągną na siłę. Byłem o tym przekonany, że to jest tak, że oni muszą tam stanąć. No bo jak nie staną, to fotoreporterzy będą niezadowoleni - powiedział w "Maglu Towarzyskim". - To jest tak, że nie ma fotoreporterów, bo wpierniczają catering. Przychodzi taka dziuńka cała w botoksie, staje i robi pozy. Robi te pozy do niczego, bo nie ma nikogo. Po prostu jak z psychiatryka. Potem jeden odrywa się od tego kotleta, cyka jej fotę. Przychodzi drugi, bo widzi, że ten robi, a ten nie ma.
Filip Chajzer.
Filip Chajzer. Kapif
Kapif

Fotoreporterzy poczuli się dotknięci wypowiedzią Chajzera i w ramach odwetu pokazali zdjęcia, na których widać, jak reporter delektuje się cateringiem. Dziennikarz jest zaskoczony obrotem sprawy, ponieważ nie miał zamiaru obrażać fotoreporterów, a zwrócić uwagę na zachowanie celebrytki.

Ja pojechałem zrobić materiał o tym, jak celebryci pożyczają ciuchy, za friko idą w nich na imprezę, nażerają się do oporu i potem idą oddać ciuchy i nic ich to nie kosztuje i w ogóle mają klawe życie. A wyszło z tego, że ja sam chodzę i się nażeram. Kompletny idiotyzm! Ja sobie z tego chciałem zażartować, z resztą wystarczy zobaczyć mój materiał. Ja się z tego naśmiewam, tymczasem oni zrobili zdjęcie i opisali je po swojemu, tak jak chcieli to sobie opisać - stwierdził w wywiadzie dla Newserii.

Filip Chajzer zapewnił, że między nim, a fotoreporterami nie ma żadnego konfliktu.

To się zaczęło od tego, jak ja w "Maglu Towarzyskim" opowiadałem, jak była robiona sesja na ściance pani, która nazywa się Pająk. Prężyła się, robiła jakieś tam dziwne miny. I powiedziałem, że fotoreporterzy byli w tym czasie byli przy cateringu. I to zostało podłapane, że ja mam coś do fotoreporterów, że oni chodzą wpierniczać catering. A mi chodziło o panią, która się wdzięczyła do pustej sali - powiedział.

Michał Piróg nie wierzy w tłumaczenie Chajzera, o czym dosadnie napisał na Facebooku.

Michał Piróg
Michał Piróg Facebook.com/MichałPiróg
Facebook.com/MichałPiróg

Myślicie, że Piróg trafnie podsumował całe zamieszanie? A może przesadza?

psz

Więcej o: