Maria , jasnowłosa 4-latka, którą znaleziono w Grecji u romskiej pary, może być córką bułgarskiej biedaczki - poinformował portal dailymail.co.uk. Przeprowadzono w tej sprawie testy DNA. Wykluczyły one pokrewieństwo pomiędzy Marią i parą wychowujących ją Romów: 39-letnim Christosem Salisem i 40-letnią Eleftherii Dimopolou.
Policja uważa, że za pomocą testów DNA poznamy prawdziwą matkę Marii, którą może być Sasza Ruszewa - czytamy.
Sasza Ruszewa to 35-letnia Bułgarka, która żyje w skrajnej biedzie wraz ze z mężem i gromadą dzieci.
Pięcioro dzieci małżeństwa to blondyni i przypominają Marię - informuje portal.
Sama Ruszewa przyznaje się do bycia matką Marii. Portal przytacza jej słowa, które wypowiedziała z płaczem:
Nie sprzedałam Marii, ani jej nie oddałam. Przez 4 lata nie zapomniałam Marii. Modlę się za nią każdego dnia i chcę ją z powrotem, chcę ją z powrotem!
Ruszewa twierdzi, że nie pamięta, kiedy dokładnie urodziła Marię, ale że było to około 4,5 roku temu. Rozstanie się z córką wynikało z biedy.
Brakowało mi Marii, ale nie miałam pieniędzy i nie wiedziałam, co robić - czytamy na stronie portalu. - Dzwoniłam do tej kobiety kilka razy i wiedziałam, że Maria jest bezpieczna i jest jej dobrze. Nie wiem, dlaczego tak długo ją trzymała, dlaczego nie odesłała jej do mnie z powrotem.
Jedynym źródłem utrzymania Ruszewej jest wsparcie państwa wysokości około 200 złotych.
Spójrzcie na miejsce w którym żyjemy. Nie mamy nic. Mamy tylko jedno łóżko. Śpi na nim trójka dzieci, reszta musi spać na podłodze - mówi Ruszewa. - Nie mam za co kupić im ubrań, dlatego chodzą do szkoły bez butów i ubrań.
Badanie DNA ma ostatecznie wyjaśnić, czy złotowłosa Maria jest córką Saszy Ruszewej. Władze zbierają również informacje o jej podróżach do Grecji w ostatnich latach.
Ta informacja to jak na razie najlepszy trop prowadzący do rodziców Marii - powiedział szef greckiej policji, Astelios Matziokas.
alex