Sandra, która wślizgnęła się na scenę podczas koncertu Justina Biebera w Łodzi , ma "konkurencję". Podczas wczorajszego występu piosenkarza w Dubaju pewien fan postanowił przerwać utwór "Believe".
Jak informuje serwis DailyMail, ubrany w biały T-shirt i dżinsy chłopak, zaskoczył Justina , gdy ten, niczego się nie spodziewając, grał na fortepianie. Bieberowi udało się uciec i dokończyć występ na środku sceny. Fan (?) został schwytany przez ochroniarzy. W całym zajściu najbardziej ucierpiał instrument, na którym grał Biebs - został wyrwany z zawiasów i przewrócony.
ReutersWspółpracownicy Justina są pod wrażeniem jego profesjonalizmu - piosenkarz nie uciekł w popłochu ze sceny, tylko dokończył występ.
Wow. @justinbieber po raz kolejny pokazał swój profesjonalizm, kiedy został prawie zablokowany na scenie przez fana i dalej występował. Dobra robota, przyjacielu! - napisał na Twitterze Jon M. Chu, reżyser filmu Justina Biebera i jego trasy koncertowej.
Trasa koncertowa "Believe" pełna jest niespodzianek, Biebs na pewno na długo ją zapamięta.
nn