Miley Cyrus i Liam Hemsworth wybrali się do jednego z nowojorskim klubów. Przesadzili jednak z imprezowaniem, bo - jak donoszą media - popchnęli jednego z uczestników imprezy, a nawet dali mu w twarz!
Podobno poszło o to, że bywalec klubu zahaczył przypadkowo swoim krzesłem o krzesło Liama. Wtedy zaczęła się wymiana zdań do której dołączyła się też Miley.
Miley wskoczyła między Liama a tego faceta, chciała zapobiec bójce. Najpierw uderzyła go w twarz, a później odepchnęła - donosi informator "Daily Mail".
Inny świadek mówi, że Miley na pewno nikogo nie uderzyła. Aktorka wydała oświadczenie dotyczące stawianych jej zarzutów:
Twierdzenie to jest całkowicie fałszywe i błędne - powiedziała Miley.
Pewnie ktoś chce zyskać sławę jej kosztem. Nie wyobrażamy sobie, by Miley mogła kogoś uderzyć.
AK