Rihanna spędza wakacje na Morzu Śródziemnym. Czyżby postanowiła przywieźć z urlopu niecodzienną "pamiątkę"? Na Facebooku pochwaliła się zdjęciami ze "swoją adoptowaną córką".
Zapewne to tylko żart, ale przyznajemy, że w pierwszym odruchu włos zjeżył nam się na głowie. Ostatnio Rihanna dała się raczej poznać jako amatorka narkotyków, alkoholu i striptizerek. Kiepsko jak na młodą mamę.
Od jakiegoś czasu Barbadoska przebąkuje w wywiadach o adopcji. Mamy szczerą nadzieję, że zaczeka z tym jeszcze trochę. Albo i dłużej.
Ale jedno musimy przyznać - zdjęcia są rozkoszne.
tommy