Chociaż od premiery "One Time" minęły dopiero trzy lata, to czasem wydaje nam się, że Justin Bieber jest na rynku muzycznym od zawsze. Ciągle się o nim mówi, chłopak angażuje się w różne projekty, nagrywa nowe kawałki...Wydawałoby się, że Biebs dobrze się bawi i lubi to co robi. Okazuje się, że miał chwile, gdy chciał to wszystko rzucić, przestać zajmować się muzyką.
Bardzo często chciałem powiedzieć: "Dość, nie chcę robić tego więcej!" - powiedział w rozmowie z "Hollywood Reporter".
Co sprawia, że Justin jednak ciągle nagrywa? Jego fani. Chłopak zdradził, że to oni powstrzymują go od upadku. Na płycie "Believe" znajdziemy utwór, w którym Biebs dziękuje swoim wielbicielom za to, że są przy nim i go wspierają. Dzięki nim pokonuje swoje słabości - ich doping jest największą motywacją i nagrodą.
nn
Zobacz także:
Billboard Music Awards 2012 - kto pojawił się na gali?