W poniedziałek "Tomasz Lis na żywo", a we wtorek nowy program Krzysztofa Ibisza "Zrozumieć kobietę" - Halina Mlynkova aktywnie udziela się w mediach i opowiada o swoim rozwodzie z Łukaszem Nowickim . Tym razem na tapetę poszła kwestia ewentualnej nowej partnerki jej wkrótce już byłego męża.
To jest mój przyjaciel. Oddałabym go, nie walczyłabym. Przychodziliby do mnie na obiady, zaprzyjaźniłabym się z jego nową kobietą. To naturalne. Czułabym się oszukana, gdyby mnie nie kochał i udawał, że jest racy cacy - powiedziała Ibiszowi.
Mlynkova i Nowicki na ślub zdecydowali się bardzo szybko - po zaledwie trzech miesiącach znajomości.
Nigdy nie żałuję decyzji, jakie podjęłam w moim życiu. Szłam w ciemno. My się strasznie kłóciliśmy. Trzaskanie drzwiami minęło nam po latach związku - stwierdziła.
Z jednej strony w programie Tomasza Lisa broni swojego prawa do prywatności, a z drugiej w kolejnym programie opowiada o małżeństwie. Coś tu chyba nie gra.
Zobacz także: Mlynkova i Nowicki jeszcze razem w programie "Design na talerzu"
Jax