Nie żyje Bogusław Mec
Po długiej i ciężkiej chorobie w niedzielę rano w szpitalu w Zgierzu zmarł piosenkarz, kompozytor i artysta plastyk Bogusław Mec. Miał 65 lat. Od 2001 roku walczył z białaczką; po kilku latach wydawało się, że uporał się z chorobą i wrócił na scenę. W 2008 roku ukazała się jego ostatnia płyta "Duety", która zawierała 13 przebojów Meca, wykonanych w nowych aranżacjach oraz jeden premierowy utwór. Razem z artystą zaśpiewali m.in.: Marysia Sadowska, Justyna Steczkowska, Krzysztof Kiljański, Peter Getz, Marcin Rozynek, Tatiana Okupnik czy Anna Maria Jopek.
Masakra w Afganistanie!
Z nieznanych powodów tuż przed świtem w afgańskiej prowincji Kandahar amerykański żołnierz otworzył ogień do afgańskich cywilów. Nawet 17 Afgańczyków zginęło lub doznało obrażeń - podały lokalne władze. Wojskowy został aresztowany, a śledztwo prowadzą wspólnie siły USA i Afgańczycy. Wśród ofiar amerykańskiego żołnierza jest m.in. dziewięcioro dzieci i trzy kobiety - potwierdził właśnie prezydent Afganistanu Hamid Karzaj. Sprawca został już aresztowany po tym, jak otworzył ogień do cywilów w południowej prowincji Kandahar - poinformowały Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie. Nie wiadomo, dlaczego żołnierz zaczął strzelać.
Co mogło być przyczyną takiej reakcji?
Kowalczyk przegrywa przez narty?
Lepiej przygotowane narty zdecydowały o zwycięstwie Norweżki Marit Bjoergen - oceniła Justyna Kowalczyk po zajęciu drugiego miejsca w biegu Pucharu Świata na 30 kilometrów techniką klasyczną w Oslo. Polka ma coraz mniejsze szanse na czwartą Kryształową Kulę.
Śnieg w Oslo jest specyficzny i Marit miała do niego dużo, dużo lepiej przygotowane narty. W połowie biegu po długim odcinku pod górę nastąpił trzykilometrowy zjazd, na którym po prostu szybko mi odjechała. To nie była ucieczka, jak mogło wyglądać, tylko jej o wiele lepszy ślizg - powiedziała Kowalczyk.
Czy to rzeczywiście główna przyczyna porażki?
Świat skończy się w 2012 roku?
Słynny amerykański kaznodzieja Harold Camping dwukrotnie zapewniał o nadciągającym końcu świata i dwukrotnie spudłował. Zawiedziony faktem, że wciąż żyjemy, zrezygnował z prorokowania. Ale czy w jego teoriach była choć odrobina prawdy? W końcu były oparte nie tylko na przeczuciu, ale i kalendarzu Majów oraz Biblii. NASA nie neguje źródeł, ma jedynie wątpliwości co do ich interpretacji. I przy okazji komentuje najpopularniejsze teorie o końcu świata. Burze na słońcu? Niebezpieczny układ planet? Planeta X? Jak bardzo i czy w ogóle są groźne?
Jeśli chodzi o fatalny układ planet, to prawdę mówiąc nic oprócz słońca i księżyca nie ma większego wpływu na życie na ziemi, więc w tej kwestii raczej nie ma się czego obawiać
Jeśli zaś chodzi o kalendarz Majów, to według niego 31 grudnia kończy się po prostu pewien cykl, a nie świat
Planeta X, czy Niburu to również mit. Jeśli faktycznie zmierzałaby w stronę ziemi, już dawno temu byśmy ją zauważyli. Nawet gdyby była niewidzialna, dałoby się zauważyć jej wpływ na otoczenie. Nieprawdziwe są również twierdzenia o tym, że wiedza o groźnej planecie jest ściśle tajna. Naprawdę wierzycie w to, że setki badaczy dochowałoby tajemnicy?
Co wy na to?