Uważa, że jego synowie powinni poznać smak prawdziwego życia i pracować w znanej sieci fast-foodowej. Dlaczego? Kevin sądzi, że taka praca z pewnością pomoże ukształtować ich charakter.
Będę musiał załatwić dla nich pracę w McDonaldsie. Tak, właśnie tak zrobimy! Pracowałem w myjni samochodowej. Pracowałem w pizzerii. Takie rzeczy mnie ukształtowały. Mogę być w tym biznesie, ale nadal jestem tą samą osobą, co kiedyś, bo wiem, czego chcę od życia i jak mam traktować ludzi.
Trudno mieć jednak pewność, że Kevin jest dla swoich dzieci odpowiednim wzorem do naśladowania. Przecież wszyscy pamiętamy, jak traktował swoją żonę.
Zobacz także:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!