W listopadowym numerze amerykańskiego "Glamour" Kristen Steward zdradza w wywiadzie sekrety "Zmierzchu". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Steward nie brakowało lewej ręki, która w jakimś szaleńczym objawieniu komputerowego geniusza przepadła gdzieś bez śladu...
Ktoś tu spartaczył swoją robotę. Dalibyście mu obrobić swoje fotki?
Zobacz także:
Kristen Stewart: Rzuciłam szkołę z winy nauczycieli!