Amerykańscy specjaliści nie mają co do tego wątpliwości. Przepowiadają, że Bieberomania potrwa jeszcze najwyżej 10 lat. Kiedy minie ten czas, nikt już nie tylko nie będzie chciał słuchać Justina, ale też prawie nikt nie będzie o nim pamiętał.
Z przeprowadzonych sondaży wynika, że 76% pytanych uważa, że za 10 lat nikt nie będzie słuchał Biebera, a tylko 24% sądzi, że wciąż będzie na szczycie. Według specjalistów nawet najwierniejsi fani nie pomogą Justinowi przetrwać.
Z drugiej strony to nie powinno aż tak bardzo martwić gwiazdora, który już zarobił tyle pieniędzy, że do końca życia nie musi pracować. Chyba, że chciał rzeczywiście zostać legendą muzyki, to zupełnie inna sprawa...
Zobacz także:
Justin Bieber i Selena Gomez będą mieli dużo dzieci!