Dzieci mają wyobraźnię i nie można ich za to winić, ale że rodzicom jej brak, to już karygodne. Kilkuletni Daniel Blair stwierdził, że jego tygodniowy cocker spaniel się ubrudził, więc postanowił go umyć - w muszli klozetowej! Odruchowo spuścił wodę i szczeniak zniknął w odmętach toalety - pisze Deser.pl .
Na pomoc przybyła mama Daniela, ale nie mogła dostrzec psa. Wezwała hydraulików, którzy przy pomocy kamery zlokalizowali szczeniaka i po kilku godzinach psiak odzyskał wolność. Dostał imię Dyno na cześć swoich wybawców.