Jak się okazuje, Victoria Beckham codziennie rano zdejmuje szpilki i wchodzi na bieżnię, by przebiec aż cztery mile.
Dzięki temu czuję się zdrowa i pełna energii. Wstaję rano, odwożę dzieci do szkoły, a potem idę ćwiczyć. Potem wracam do domu i trochę pracuję - wyznaje Posh
Ciekawe, czy to prawda. Jeszcze niedawno Victoria wyznała, że nienawidzi siłowni. Może była spicetka tylko mydli nam oczy, by wszyscy myśleli, że to dzięki ćwiczeniom utrzymuje ona świetną sylwetkę, a w rzeczywistości głodzi się. Wszystko jest możliwe.