W tej grupie każdy/a znajdzie coś dla siebie: Rob z wyglądu przypomina punka, Dax to blondwłosy elegancik, Jerome reprezentuje silnego mężczyznę, Nye to ten sexy, a Ephraim jest po prostu słodki. Zespół dał koncert w Białymstoku, wywołując histerię wśród fanek. Co ciekawe, sami występujący byli bardzo zaskoczeni tak miłym przyjęciem.
Zanim tu przyjechalismy, dostaliśmy megadługi list od naszych polskich fanów. Kilkanaście stron z prośbą o przyjazd. Wasz entuzjazm nas rozwalił - mówi jeden z członków zespołu dla Bravo.
Chłopcy opowiadają o ciemnych i jasnych stronach życia w grupie. Problemem jest np. wiecznie pusta lodówka. Zgodnie twierdza, że żaden nie pełni roli przywódcy. Opowiadają też o poświęceniach, jakich wymaga kariera muzyczna. Ephraim zrezygnował ze szkoły, czego trochę żałuje, Nye musiał porzucił karierę sportową. Był zawodnikiem rugby.
Czytając wywiad można odnieść wrażenie, że chłopcy są niezwykle pewni swojego suukcesu. Marzy im się odbieranie Oscarów, nagród Grammy i popularność na całym świecie. Nie lubią porównania z US5 , ponieważ twierdzą, że nie jest to dla nich żadna konkurencja.
My nie jesteśmy US5! To grupa niemiecka, a nasz projekt jest międzynarodowy. Mamy przed sobą świetlaną przyszłość - mówią jednym głosem.
To się jeszcze okaże.
A Wy jak sądzicie, który zespół jest lepszy: Lexington Bridge czy US5 ?