Ale zacznijmy od początku. Kariera Andrzeja Lamperta rozpoczęła się z momentem, gdy wygrał "Szansę na sukces". Młody, urodziwy blondyn natychmiast został wciągnięty do boysbandu "Boom Box". Ze wszystkich chłopaków w zespole jego najbardziej upodobały sobie fanki - wspomina tata Andrzeja w "Super Ekspressie".
Zostawiały nawet prezenty pod drzwiami.
Od tej pory wiele się zmieniło. Lampert śpiewa teraz w poprockowej grupie PIN - pod koniec wakacji ukaże się druga płyta zespołu. Ale sam Andrzej marzy o śpiewaniu muzyki klasycznej. Dlatego wyjechał do Wiednia i startuje do legendarnej opery.
Chcę spróbować swoich sił jako śpiewak operowy.
Jedno tylko się nie zmienia - uwielbienie fanek, które ciągle kochają swego idola. Wróżymy Andrzejowi wielką karierę - ma wszystko, co potrzeba gwieździe na miarę samego Piotra Rubika - głos, urodę i talent. I dobre włosy.