Pozew wpłynął do sądu w Los Angeles 9 maja. Robert i Joan Linclau, czyli nieprzyjemni sąsiedzi, nie podali wysokości odszkodowania i nie potrafili określić rozmiaru "zniszczeń". Pozew jednak wpłynął, Leo będzie się musiał tłumaczyć, a państwo Linclau mogą się cieszyć ze swoich pięciu minut sławy.