Keith Richards wciągał prochy swojego ojca

4 kwietnia 2007, 12:27

Keith Richards, gitarzysta Rolling Stonesów, zawsze był znany ze swojego radosnego podejścia do wszelkich używek. Pił, palił i ćpał wszystko co nawinęło mu się pod rękę. Teraz Keith ujawnia kolejne fakty ze swojej przeszłości:Najdziwniejsza rzecz, którą wciągałem? Mój ojciec. Wciągałem mojego ojca. Został poddany kremacji, a ja nie mogłem się oprzeć wymieszaniu jego prochów z niewielką działką. Mój ojciec miałby to gdzieś. Weszło gładziutko, a ja ciągle żyję. Ojciec Richardsa zmarł w 2002 roku. Keith ma 63 lata. Wesoły starszy pan - na zdjęciu wygląda jakby nie wiedział o co w ogóle chodzi.

Niestety, media nie donoszą czy Keithowi Richardsowi zostaną postawione zarzuty kanibalizmu lub bezczeszczenia zwłok. Być może nikt nie chce uwierzyć w tę historię - ukazała się w okolicach pierwszego kwietnia. Rzecznika magazynu "NME" twierdzi, że to nie jest żart, lecz fragment poważnego wywiadu.

Przypomniał nam się dowcip (z filmu " 101 Reykjavik "): wiecie dlaczego filtry w papierosach Malboro mają żółty kolor w Stanach, a biały w Europie? Żeby Keith Richards wiedział na jakim jest teraz kontynencie.

Jak myślicie, co jeszcze wciągał Keith?