"Fakt" postanowił dać każdej ze stron konfliktu, szansę opowiedzenia swojej wersji wydarzeń. Weronika zaznaczyła, że zakończyła swoją znajomość z panem Żuławskim , który nadużył jej zaufania. Teresa Rosati oskarżyła go o to, że napastował on jej córkę w miejscu publicznym . Reżyser twierdzi, że wbrew temu co mówi Rosati, nie jest on przyjacielem rodziny, bo rozmawiał on z projektantką raptem 5 minut i nie było to 5 przyjemnych minut.
Był kiedyś taki włoski film "Bellissima" o matce, która z powodu jakiejś zupełnie obłąkanej, patologicznej miłości robi wszystko, co w jej mocy, żeby córka zrobiła karierę, stała się słynna i zaistniała w świecie. I z jednej strony jej się to udaje, ale z drugiej strony niszczy jej duszę, serce. A potem niszczy ją samą (...)Udzielam Weronice lekcji. Jest to niemożliwe, żeby pomóc jej w tzw. karierze, ponieważ to jest osoba, która robi wszystko dokładnie odwrotnie, niż powinna. Jakie pomaganie?! Jaki przyjaciel rodziny?! - mówi "Faktowi" Żuławski.
Rodzice Weroniki włożyli mnóstwo pieniędzy w edukacje córki, więc liczą, że zrobi karierę. Oczywiście nic na siłę. Żuławski przyznał również, że jego 13-letni syn bardzo przyjaźni się z Weroniką i przy każdej okazji pyta go, co u niej słychać.
Mój syn Vincent bardzo kocha Weronikę. Byli ze sobą bardzo zżyci. On dzwoniąc do mnie, zawsze pyta: A jak "Pchła"? - bo tak ją nazywa. I co ja mam mu powiedzieć?! Że dorośli kłamią, wygłupiają się, demolują tę biedną dziewczynę? Jest mi teraz strasznie przykro i nie wiem, co mu powiem. On zapyta pewnie - co jej zrobili? A ponieważ widział mamę Rosati w akcji raz i po prostu doznał szoku, to może w ten sposób mu wytłumaczę. (...)Jeżeli pan uważa rodzinę Rosati za źródło, to jest bardzo brudne źródło - dodaje Żuławski.
Już dawno w polskim show-biznesie nie padły tak mocne słowa. Na reakcje nie będziemy pewnie musieli długo czekać. Trochę nas dziwi to, że Żuławski tak źle wypowiada się na temat Teresy Rosati mimo, że rozmawiał z nią tylko 5 minut. W każdym bądź razie jego wypowiedzi rzucają nowe światło na całą tę sytuacje. Dariusz Rosati może się już chyba pożegnać z marzeniami o stracie w wyborach prezydenckich.
Zobacz także:
Rosati i Żuławski - to przyjaźń czy już kochanie?!
