Weronika Książkiewicz wygadała się!

Program "Fort Boyard" dostarczył jej tyle emocji, że puściła farbę!

Weronika Książkiewicz po przygodzie z show na lodzie, postanowiła sprawdzić się w programie "Fort Boyard". Z podróży do Francji aktorka wróciła tak żądna adrenaliny, że postanowiła skoczyć na bungee i zrobić kurs spadochronowy. Co musiała zrobić Weronika w trakcie realizowania zdjęć do reality-show?

To była cudowna przygoda. Miałam przejść po kładce szerokości ok. 15 cm zawieszonej na dużej wysokości nad przepaścią z lwami. Przed sobą pchałam krzesło i na środku kładki musiałam stanąć na tym krześle... Czy wykonałam to zadanie, nie mogę zdradzić przed emisją, ale trzęsłam się jak osika, nogi mi strasznie drżały. Niesamowite emocje. Czułam ogromny strach, ale zrobiłabym to raz jeszcze - mówi "SE" Weronika.

Ups! Weronika chyba zapomniała, że gwiazdy miały nic nie mówić na temat show! Stało się.

Aż strach pomyśleć jakie zadanie przygotowali producenci programu naszej słodkiej Kasi Cichopek . Wspinaczka górska, a może spacer po płonącym moście?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.