Plotki na ten temat pojawiły się, gdy ktoś (podobno) widział, jak Ania (podobno) opuszczała klinikę, w której wykonuje się opreracje plastyczne. Miało to mieć miejsce w Nowej Wsi koło Poznania. Na twarzy aktorki nie zauważono żadnych zmian, a więc padło na... piersi. Czyżby Ania rzeczywiście poprawiła to i owo?
Menadżerka aktorki wypowiedziała się na ten temat:
Dziennikarze wciąż wymyślają jakieś głupoty. Dwa lata temu jedna z gazet podejrzewała, że Ania poprawiła sobie operacyjnie nos. To bzdura, podobnie zresztą jak inna, że Ania uwolniła się z niewoli tureckie j . Nie chce mi się tego nawet komentować - mówi dla "Rewii".
A więc wszystko jasne - Przybylska ma nadal naturalne piersi. Jak jest dobrze, to po co zmieniać?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!