Jak się okazuje, to właśnie Janusz namówił swoją wieloletnią partnerkę do udziału w popularnym show. Sama Natasza miała wiele wątpliwości i długo wahała się czy przyjąć propozycję od producentów "Jak Oni śpiewają". Ubrańska uważała, że rywalizacja z - było nie było - amatorami na jednej scenie byłaby niesprawiedliwa,. W końcu ona sama jest profesjonalistką i ma olbrzymie doświadczenie sceniczne. Natasza jednak po wielu rozmowach z producentami show uległa i zgodziła się spróbować swoich sił w programie.
Mimo, że Urbańska śpiewała już tysiące razy na deskach teatru Buffo, zawsze przed sobotnimi występami ma ogromną tremę. Jak powiedziała "Rewii", nie jest na szczęście trema paraliżująca:
Lubię to, bo trema mnie dopinguje, a nie rozkłada na łopatki. Objawia się tym, że łapie mnie nerwowa chrypka.
Występy Nataszy najbardziej przeżywają jej rodzice:
Denerwują się o wiele bardziej niż ja. Nie śpią nawet dwie noce przed programem. To dla nich naprawdę wielki stres.
A co stresuje samą Urbańską? Podobno opinie Edyty Górniak które uważa, za nieprzewidywalne. Często występy, które Natasza uważa za udane, pani Górniak krytykuje. Rzeczywiście dogodzić Górniak nie jest łatwo o czym Urbańska doskonale się ostatnio przekonała . My się z Edytą nie zgadzamy, a Nataszę z całych sił popieramy (i nawet rymujemy na jej cześć).