• Link został skopiowany

Doda wierzy Radkowi, a Radek znów atakuje Fakt

Pogłoski o rozstaniu Dody z Radkiem Majdanem okazały się być, jak zwykle zresztą, przesadzone. W "Twoim imperium" możemy przeczytać zapewnienia menedżerki Dody:Dorota twierdzi, iż nie byłby on w stanie pobić człowieka. Wierzy też, że jej nie zdradza. Nie ukrywa jednak, że zrobiła mu karczemną awanturę z powodu wspomnianych zdjęć z tajemniczą blondynką.Oddamy połowę pensji za nagranie z tej awantury.
Doda (fot. AG/Alina Gajdamowicz)

Majdan nie przyznaje się do pobicia dziennikarza "Faktu".

Ja nigdy nie uderzyłem dziennikarza! Udowodnię to przed sądem! (...) W pewnym momencie podeszła do mnie obca kobieta i powiedziała, że w lokalu jest ktoś, kto namawia ją, by się do mnie przysiadła, a on cyknie fotkę. Podszedłem więc do faceta i mówię, że sobie tego nie życzę... Przyznaję, byłem ostry, padały niecenzuralne słowa, ale do rękoczynów z mojej strony nie doszło. Nie wiem, kto uderzył pismaka. Może to jakiś fan pomyślał, iż jestem zagrożony i stanął w mojej obronie?

Bramkarz Pogoni mówi wprost:

To typowa dla tego brukowca nagonka na mnie i moją żonę.

Jesteśmy bardzo ciekawi jaka jest prawda. Co Wy sądzicie?

Więcej o: